Ranek gdzie pod Pary em
Kawa! Kawa! Cudowny zapach. Pierwsze co poczułam zanim moja świadomość wróciła z zaświatów to był cudowny zapach kawy. Jeszcze nie wiedziałam gdzie jestem i co się ze mną dzieje. Spałam jak małe niewinne dziecko, nie mające zmartwień i trosk dnia codziennego. Nie chciało mi się otwierać oczu, chciałam aby ta chwila przebudzenia trwała dłużej. Uwielbiam tą błogość o poranku gdy nic nie muszę, a przynajmniej nie pamiętam niczego co by zmuszało do szybkiego wstawania. Przeciągnęłam się, ręce...